Patronem szkoły został w roku szkolnym 2006- 2007 ks. Wawrzyniec Kazimierz Bochenek. Przy wyborze patrona zwrócono uwagę na to, że był on bardzo związany z okolicą Czeszowa, znał i żył w harmonii z mieszkańcami, odprawiał msze w tutejszych kościołach, lubił spędzać czas w okolicy. Zgodnie twierdzimy, że jest godnym Patronem naszej Szkoły!
ur. się 30.10.1915 r. w Trzebini k. Krakowa w wielodzietnej rodzinie kolejarza Wawrzyńca i Heleny z d. Witkowskiej. Był uczniem gimnazjum w Chrzanowie i Krakowie. W 1933 r. wstąpił do salwatorianów i po nowicjacie rozpoczął na UJ w Krakowie studia teologiczne uwieńczone pracą magisterską na temat: "Prawo Kościoła do posiadania majątku". Dnia 12 maja 1940 roku przyjął święcenia kapłańskie. Dalsze lata okupacji ks. Bochenek przeżył w Krakowie, gdzie oprócz funkcji zakonnych i pracy duszpasterskiej, jako pierwszy rozpoczął nauczanie religii na tajnych kompletach. Pracował w grupach prowadzonych przez prof. Rafała Woźniakowskiego i prof. Marię Stanochową. Ks. Bochenek organizował rekolekcje dla młodzieży, troszczył się o jej potrzeby materialne, a także z narażeniem własnego życia bronił młodzieży przed przymusowym wywiezieniem na roboty do Niemiec. Za ofiarną i bardzo odważną pracę dostał się na kilka miesięcy do więzienia przy ulicy Montelupich. Wtedy tylko brak rzeczowych dowodów uchronił go przed wywiezieniem do obozu zagłady.
Gdy wojna się skończyła, przełożeni skierowali młodego i energicznego księdza do Bielska-Białej, gdzie zorganizował nową placówkę zgromadzenia. Wkrótce prowincjał ks. C. Rogowski zaproponował ks. Bochenkowi pracę w Trzebnicy. Dnia 25 VIII 1945 r. z dokumentem nominacyjnym na wikariusza parafii w Trzebnicy, wystawionym przez wikariusza kapitulnego archidiecezji wrocławskiej ks. Ferdynanda Piontka, przybył W. Bochenek na miejsce. Zgłosił się do niemieckiego jeszcze proboszcza ks. Alfreda Hübnera. Ten przyjął go bardzo grzecznie zaznaczając: "W tak ciężkich dla mnie dniach spełnia się moje pragnienie, które często przedstawiałem ks. kard. Bertramowi, aby duszpasterstwo w Trzebnicy objęli i prowadzili zakonnicy." Nazajutrz, w niedzielę 26 sierpnia o godz. 900 ks. W. Bochenek celebrował w bazylice św. Jadwigi pierwszą Mszę św. oraz wygłosił kazanie. Była to zewnętrzna uroczystość odpustowa ku czci św. Bartłomieja Apostoła, patrona parafii. Od tego dnia rozpoczęła się stała praca.
Poza pełnieniem normalnych obowiązków kapłańskich, ks. Wawrzyniec codziennie udzielał w miejscowym szpitalu sakramentów świętych chorym, których na samym oddziale zakaźnym leżało (głównie na tyfus) około 400 osób. Do tego doszły częste wyjazdy do innych miejscowości pozbawionych kapłana. Po przejęciu rządów w archidiecezji wrocławskiej w dniu 1 września 1945 r. przez administratora apostolskiego ks. dra Karola Milika ks. W. Bochenek otrzymał nominację na administratora parafii w Trzebnicy i na funkcję dziekana dekanatu trzebnickiego, którą - z przerwą od stycznia 1953 do grudnia 1956 r. - pełnił do końca swych dni. We wrześniu 1945 r. pośpieszyło mu z pomocą dwóch salwatorianów: ks. Grzegorz Czech i brat Łukasz Nieradzik. Później dojechali: ks. Florian Kosobudzki i br. Izydor Bury. Wówczas można było już podzielić liczne obowiązki. Ilość współbraci będzie stale wzrastała, aż dojdzie do stanu 10 osób.
Jest to przeciętna liczba salwatorianów pracujących od lat w Trzebnicy. Zespół ten pod kierunkiem jednego człowieka, ks. dziekana W. Bochenka, oprócz zwykłej pracy duszpasterskiej wśród wiernych wypracował szeroki program troski o rozwój kultu św. Jadwigi. W pracy tej mają też swój szczególny udział zgromadzenia żeńskie, a zwłaszcza siostry boromeuszki oraz ludzie świeccy.
Troskę ks. Bochenka o żywy Kościół w pełni doceniali Jego parafianie. Ci najstarsi znali go od 1945 r. - oni przyszli wraz z Nim i zaczęli organizować życie polskie i społeczne w Trzebnicy. Gdy mieli jakąś sprawę, przychodzili do swojego duszpasterza po poradę i pomoc - najczęściej szukali ks. Dziekana w bazylice. Wiedzieli, że ks. Bochenek szedł do kościoła z rozpoczęciem pierwszego nabożeństwa, a wracał po zakończeniu ostatniego. Był stale zajęty, a najczęściej można było Go spotkać w konfesjonale. Do swoich współpracowników często mówił: "Tylu będziemy mieli ludzi przy Stole Pańskim, ile czasu będziemy siedzieli w konfesjonale".
Wszyscy szanowali Go za autentyczną postawę kapłańską i zakonną, pamiętali o jego wiernej Kościołowi postawie w najtrudniejszym okresie doby stalinowskiej. Tym, którzy krytykowali Księdza za brak patriotycznej postawy, odpowiadał: "miejsce księdza jest w kościele". Dla swoich owieczek był zawsze dobrym i wiernym pasterzem.. Władze kościelne doceniając Jego doświadczenie, w minionych latach powierzały ks. Wawrzyńcowi odpowiedzialne zadania w archidiecezji a nawet poza jej granicami. Ks. kard. B. Kominek ustanowił Go diecezjalnym opiekunem duszpasterstwa kobiet i powoływał do różnych komisji. Ks. Prymas kard. Stefan Wyszyński kilka razy powierzał Mu przeprowadzenie wizytacji kanonicznej w różnych zakonach. Ks. Bochenek należał do różnych komisji i zespołów roboczych w archidiecezji wrocławskiej. W czasie pierwszej peregrynacji Obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej na terenie Dolnego Śląska ks. Bochenek utworzył w Trzebnicy ekipę misyjną, która stanowiła zespół poszukiwany przez księży w celu przygotowania parafii na dzień nawiedzenia.
W zakonie przez wiele lat był przełożonym domu w Trzebnicy. Należał też do zarządu prowincji, uczestniczył w kapitułach prowincji polskiej, a w 1965 r. był delegatem na kapitule generalnej w Rzymie. Chętnie pomagał klerykom seminarium duchownego w Bagnie w przygotowaniu się do pracy duszpasterskiej, zwłaszcza co do prowadzenia kancelarii parafialnej oraz głoszenia nauk rekolekcyjnych i misyjnych.
W ocenie działalności ks. Bochenka nie sposób pominąć Jego wkładu w konserwację zabytkowej bazyliki, remonty obiektów sakralnych oraz wybudowanie nowych. W 1945 r. odnowił w bazylice główny ołtarz i ołtarz Krzyża Św., częściowo zniszczone w czasie pożaru wznieconego przez żołnierzy radzieckich. W następnych latach kościół otrzymał nowe dębowe ławki i 10 konfesjonałów. Przed 700-leciem kanonizacji św. Jadwigi (1967) zostały odnowione i ponownie wyzłocone wszystkie ołtarze, w liczbie 25. Przeprowadzono potrzebne zabiegi konserwatorskie 19 obrazów szkoły willmanowskiej, przedstawiające sceny z życia św. Jadwigi. Odrestaurowano kryptę św. Bartłomieja i otwarto lapidarium z zachowanymi kamiennymi rzeźbami romańskimi. W pomieszczeniach bazyliki są sale muzealne gromadzące zabytkowe szaty liturgiczne, naczynia, obrazy oraz inne zabytki sakralne. Osobno zgromadzono ocalały księgozbiór dawnej biblioteki opactwa cysterek.
Ks. Bochenkowi Trzebnica zawdzięcza odnowienie zabytkowej pustelni w Lesie Bukowym wraz ze stacjami Drogi Krzyżowej. Obok bazyliki odbudował ks. Bochenek dawny budynek opactwa z przeznaczeniem na dom zakonny dla salwatorianów. W bezpośrednim jego sąsiedztwie wybudował dom rekolekcyjny pod wezwaniem św. Jadwigi oraz kościół filialny w Rzepatowicach. Prowadził prace związane z przystosowaniem do kultu Bożego dawnego poewangelickiego kościoła pod wezwaniem św. Piotra. Po gruntownym remoncie, wyposażeniu wnętrza, postawieniu, postawieniu ołtarza - 24 XII 1994 r. ks. Dziekan odprawił tam uroczystą pasterkę. Ks. Wawrzyniec Kazimierz Bochenek podejmował jeszcze wiele innych akcji mających na celu dobre funkcjonowanie budynków kościelnych i godne sprawowanie liturgii Kościoła.
W1992 roku został odznaczony Medalem Papieskim "Pro Ecclesia et Pontifice". W 1995 r. z okazji jubileuszu 50-lecia Polskiej Organizacji Kościelnej na Śląsku, w czasie uroczystości ku czci św. Jadwigi Śląskiej, w dniu 15 października ks. W. Bochenek otrzymał z rąk Prezydenta RP Lecha Wałęsy Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Ksiądz Wawrzyniec Kazimierz Bochenek zmarł wczesnym rankiem 30 stycznia 1996 r. w Trzebnicy. Ciało Jego zostało złożone w Bazylice Trzebnickiej, w krypcie u stóp św. Jadwigi, której wiernie służył od 25 sierpnia 1945 roku aż do ostatnich dni swego ziemskiego życia.
ks. dr Antoni Kiełbasa SDS